Kiedyś popularny był dowcip o Jasiu, któremu wszystko kojarzyło się z pewną umiejscowioną z tyłu częścią ciała. Natomiast banerowo hasłowa kampania wyborcza urzędującego prezydenta Łukasza Borowiaka wywołuje u mnie skojarzenia z moją wczesną młodością, a hasła widoczne na banerach, czy też w postach na portalach społecznościowych jednoznacznie kojarzą mi się z latami „epoki słusznie minionej”.
Na banerach widzimy hasło „Stawiam na Borowiaka”. Ja z rówieśnikami i nieco młodszym koleżeństwem stawialiśmy na Tolka Banana, postać literacką i serialową. Przez facebook przewija się plik zdjęć z kandydatami ugrupowania PL18 na radnych zatytułowany „Borowiak i jego drużyna”, a taki zapis wywołuje u mnie jednoznaczne skojarzenia z lekturą z czasów szkoły podstawowej „Timur i jego drużyna” (a w oryginale „Timur i jewo kamanda”). Z kolei chyba główne hasło prezydenckiej kampanii „Pokażmy siłę Leszna” to jakby przeniesienie w gierkowską epokę lat siedemdziesiątych i słynne „Aby Polska rosła w siłę a ludzie żyli dostatniej”. I żeby przy epoce „siwego górnika” pozostać, kilkoro kandydatów na radnych z ugrupowania PL18 raczy znajomych na facebooku propagandą sukcesu jak za dawnych czasów.
Portret prezydenta Łukasza Borowiaka od kilkunastu dni prezentuje się mieszkańcom Leszna i przejezdnym już nie tylko na płotach, ale również niemal na każdym słupie leszczyńskich ciągów komunikacyjnych. Chyba przykład wzięto z kampanii sejmowej Marleny Maląg sprzed kilku miesięcy. Na mnie takie tulenie się do słupów sprawia mało estetyczne wrażenie. A moje skojarzenie tym razem wyrażone jest tekstem mistrza krótkich form literackich Jana Izydora Sztaudyngera, który ponad 60 lat temu napisał we fraszce zatytułowanej „Do Zygmunta na kolumnie” takie krótkie przesłanie: „Że miałeś Kraków w du..e, za karę stoisz na słupie”.
Ireneusz Kaczmarek
Dodaj komentarz