Ci wybrani

Za nami wyborcza niedziela, która w teorii powinna cieszyć się dużym zainteresowaniem i frekwencją, ponieważ wybierano tych, którzy są najbliżej mieszkańców: prezydentów (wójtów, burmistrzów), radnych miejskich, gminnych i powiatowych, a także przedstawicieli do sejmików samorządowych. Frekwencja wyborcza jednak nie powalała – była zdecydowanie niższa niż podczas wyborów parlamentarnych już blisko pół roku temu. Spotkałem się z taką opinią, że była ładna pogoda więc wielu wyborców zamiast pójść do urn wolało spotkać się przy grillu. Za to osoby starsze po mszy odwiedzały lokale wyborcze… Chyba coś w tym jest.
Miasto Leszno po 9 latach doczekało się zmiany na fotelu prezydenta. Zdecydowaną większość puli w postaci mandatów w radzie miejskiej zgarnęła Koalicja Obywatelska a desygnowany przez ten komitet na stanowisko prezydenta Grzegorz Rusiecki już w pierwszej turze zapewnił sobie stanowisko włodarza Leszna. O ile dobrego wyniku Koalicji Obywatelskiej i Grzegorza Rusieckiego można się było spodziewać, o tyle fakt wyboru Prezydenta Leszna w pierwszej turze może być jednak lekkim zaskoczeniem.
Ciekawie było w kilku ościennych gminach, a do najciekawszej sytuacji doszło w pobliskim Bojanowie. Troje spośród pięciorga kandydatów na stanowisko burmistrza osiągnęło wyniki mocno do siebie zbliżone i mieszczące się w przedziale wynoszącym około 1,5%. Według danych wyborczych były to rezultaty 23,76%, 23,26% oraz 22,23% oddanych głosów. Ten trzeci rezultat osiągnął dotychczasowy, urzędujący 2 kadencje burmistrz Maciej Dubiel, a to oznacza, że w drugiej rundzie wyborów zabraknie dla niego miejsca.
Kampania wyborcza nie ograniczała się tylko do rozwieszania banerów, dostarczania ulotek, spotkań z wyborcami czy udziału w debatach. Polem do prezentacji programów były media społecznościowe. I tu, ku mojemu zaskoczeniu, efekt znanych mi kampanii fejsbukowych był odwrotny od zamierzonego. Bardzo aktywny na fejsbuku Maciej Wiśniewski, wicestarosta leszczyński i kandydat na Wójta Gminy Lipno nie zagroził dotychczasowemu włodarzowi tej gminy Łukaszowi Litce, który uzyskał reelekcję z imponującym rezultatem 82% głosów. Podobnie było w Rawiczu. Mariusz Suchanecki mimo dużej aktywności w socjal mediach nie zdetronizował Grzegorza Kubika – zdobywcy 54% głosów. I wreszcie Leszno. Tu bardzo aktywnie o ponowny wybór Łukasza Borowiaka zabiegało na fejsbuku kilkoro członków ugrupowania prezydenckiego PL18 wskazując osiągnięcia kandydata na trzecią kadencję w roli włodarza Leszna. Czy te „osiągnięcia” były rzeczywiście tak wielkie? Chyba nie, skoro intensywny wysiłek fejsbukowy Piotra Więckowiaka, Hanny Kotomskiej, Krystiana Maćkowiaka, Alana Kasińskiego i jeszcze kilkorga innych radnych i kandydatów na radnych z PL18 nie przyniósł sukcesu ani Łukaszowi Borowiakowi ani im samym. Myślę, że to może być materiał na jakieś badania piarowe albo socjologiczne.
Ireneusz Kaczmarek